Pierwsza płyta polskiego zespołu Niwea (Wojtek Bąkowski + Dawid Szczęsny). Deklamowane specyficzne, powierzchownie infantylne teksty. Ciemne, nasze polskie. Nijakość, głupota, smutek, szarość dnia i miejsca przeziera ze specyficznych strumieni myśli, czy dialogów, które składają się w luźno polepione teksty. Taka nasza gównem wysmarowana rzeczywistość. Naturalistycznie pokazana z pierwszej osoby. To w warstwie wokalnej. A muzyka - minimalistyczna, monotonna. Za onetem powtarzam "syntezatory analogowe, gitara basowa z flangerem". Inspirowana latami 80, pełna szumów.
Recenzja1- obszerna, bardzo pochlebna recenzja Gazety Wyborczej z wywiadem z Bąkowskim.
Recenzja2 - krótka, również pochlebna notka na onecie.
Recenzja3 - i dla kontrastu bardzo negatywna z serwisu porcys.com
Recenzja2 - krótka, również pochlebna notka na onecie.
Recenzja3 - i dla kontrastu bardzo negatywna z serwisu porcys.com
Wrzuta2 - "Klata Piersiowa" - ja to rozumiem: że więzienie ciała, w komunalnych mieszkaniach, w bylejakim życiu krok za krokiem, minuta za minutą, jak rzuca się nałogi, nie myśląc dalej niż dzień naprzód, bo całość przeraża, odbiera wolę walki.
Wrzuta3 - "Miły, Młody Człowiek" - muszę wrzucić, bo to jedyny rozpoznawalny utwór z tej płyty. A i dobry jest.
Wrzuta3 - "Miły, Młody Człowiek" - muszę wrzucić, bo to jedyny rozpoznawalny utwór z tej płyty. A i dobry jest.
Gdyby ktoś znalazł Flac byłbym wdzięczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz