czwartek, 23 czerwca 2011

Aloe Blacc - 2010 - Good Things

Płyta wrzucona przede wszystkim dla jednego kawałka, który zasłyszany gdzieś absolutnie mnie urzekł swoją ekspresyjnością (Youtube), chociaż całej bardzo przyjemnie się słucha. Kalifornijczyk stworzył soul stylizowany na lata 70. Bardzo przyjemna do słuchania, ambitne teksty. Polecam! Ostatnio nie potrafię pisać własnymi słowami o muzyce, zbyt się do swoich tekstów dystansuję, więc wrzucam parę cytatów, które w superlatywach wychwalają płytę. Ale trudno się nie zgodzić...
"O miłości. O przyjaźni. O tym, że w życiu trzeba działać w zgodzie z samym sobą, a wtedy na pewno wszystko ułoży się po naszej myśli. O tym, że warto nie być obojętnym na problemy innych ludzi, bo tylko zgodnie ze sobą współżyjąc, stworzymy szczęśliwe społeczeństwo i, już w szerszym znaczeniu, świat naszych marzeń. Że to wszystko banalne i takie zwyczajne i możliwe. Ale nie od dziś wiadomo, że siła tkwi w prostocie. Aloe Blacc nie tylko śpiewa. Jest też autorem wszystkich tekstów i kompozycji."-źródło.
"Album „Good Things” to pozycja ze wszech miar wyjątkowa - tym bardziej więc boli fakt, iż krążek ten nigdy nie zdobędzie takiego rozgłosu na jaki bez wątpienia zasługuje. Aloe Blacc nagrał pełnokrwistą soulową płytę osadzoną głęboko w stylistyce lat 60 i 70 XX wieku. Były to czasy gdy prym wśród męskich czarnoskórych wykonawców wiedli Marvin Gaye, Stevie Wonder, Al Green, Curtis Meyfield, Donny Hatchaway, Isaac Hayes czy Billy Withers. Choć w twórczości Aloe Blacc’a wpływy wszystkich tych muzycznych legend słychać bardzo wyraźnie to w żaden sposób nie można nazwać jej błahą żonglerką stylistyką retro."-źródło.
"Nie wyobrażam sobie, by coś tu mogło rozczarować. Oczywiście o ile nie patrzeć wyłącznie przez pryzmat hitowego, hipermelodyjnego "I Need a Dollar", bo drugiego tak szeroko adresowanego, radiowego pewniaka raczej nie znajdziemy. Choć tu mimo wszystko nie mam pewności: funkujące, spuentowane dęciakami "Hey Brother", reggae'ujące "Miss Fortune", ujmujące gitarowym wah-wah "You Make Me Smile" czy najbardziej nerwowe na płycie "Loving You is Killing Me" to wszystko kandydaci na miłość od pierwszego przesłuchania. Inna sprawa, że po drugiej stronie barykady stoją kawałki takie jak "Life So Hard", "If I", "Mama Hold My Hand". A więc wolniuteńkie, wykorzystujące ciężko stąpający bas, przecinane smyczkami - w jednym momencie odsyłające do bluesa, w drugim do marszy pogrzebowych."-źródło.
Moim drugim "przebojem" z tej płyty jest "If I" - w drugim linku do youtube. A tu macie tekst:
Verse 1:
If i sang a song
would you sing with me?
said if i sang a song
song, would you sing with me?
if i danced a step
would you dance with me?
(dance with me)
if i shed a tear
would you cry with me?
and if i told a lie
would you fall with me

Chorus:
all of these things I do for you
give me a chance
to prove to you
my love is true

Verse 2:
if i had to go
would you leave with me?
said if i had to go
go, would you leave with me?
if i had no food
would you cook for me?
(cook for me)
if i told a joke
would you laugh with me?
and if i asked for you to change
would you change for me?

Chorus
all of these things i do for you,
give me a chance
to prove to you
all of these things i do for you
give me a chance to prove to you
my love is true

Verse 3:
if i had to die
would you pray for me?
if i had to die
die, would you pray for me? (would you pray for me)





Label: Stones Throw Records
Catalog#: 0602527506739
Format: CD, Album 
Country: Europe
Released: 28 Sep 2010
Genre: Funk / Soul, Hip Hop
Style: Rhythm & Blues




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz